Jak informowaliśmy na naszych łamach – Taras marzenie niespełnione – para z Mieroszowa zdaniem prokuratury oszukała kilkanaście osób. Mechanizm ich działania był dość podobny. Bartłomiej J. przyjmował zlecenie i podpisywał umowy podając na umowie, do wpłat zaliczek/zadatków rachunek bankowy swojej żony Justyny J. Oczywiście nie informował o tym osoby wpłacając a były to kwoty od kilku tysięcy do nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Po tygodniach lub miesiącach uników stosowanych przez małżeństwo J. klienci dowiadywali się że to ich wina że nie mają wykonanych prac. Sprawa skierowana był przez oszukane osoby do sądu, który orzekał konieczność zapłaty przez Bartłomieja J. i potem komornik oznajmiał, że Bartłomiej J. nie ma majątku ma wiele innych egzekucji w tym zaległe od 11 lat alimenty na kwotę kilkudziesięciu tysięcy złotych i z egzekucji niczego nie będzie. Czyli oszukani przez małżeństwo J. z Mieroszowa niczego nie odzyskają mimo prawomocnych wyroków.
O taki proceder w zeszłym roku Bartłomieja i Justynę J. oskarżyła prokuratura i skierowała akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Wałbrzychu.
Z takim obrotu sprawy nie chcieli jednak zgodzić się pokrzywdzeni ponieważ nie do końca została wyjaśniona rola Justyny J. oraz fakt ukrywania przez nią środków wpłacanych przez klientów na rachunek poddawany w umowach przez jej męża Bartłomieja J. Zdaniem pokrzywdzonych działali oni wspólnie i w porozumieniu w celu oszukania ich a także w celu uniknięcia egzekucji komorniczych w tym tej prowadzonej od ponad 11 lat przez komornika z Wałbrzycha pod sygnatura akt KM 15/11 dotycząca uporczywego uchylania się od obowiązku alimentacyjnego na rzez małoletniej córki.
W efekcie sprawa otarła się o Sąd Okręgowy w Świdnicy, który przyznała rację pokrzywdzonym i nakazał prokuraturze zbadania rachunków bankowych małżeństwa J. odszukanie dalszych poszkodowanych osób oraz ustalenie jaką rolę w przestępczym procederze dokładnie pełniła Justyna J. Sąd także wytknął wiele błędów popełnionych przez prokuraturę.
Tym samym wszystko wskazuje na to , iż Bartłomiej J. oraz Justyna J. odpowiedzą nie tylko za niektóre zarzucane im oszustwa ale także za inne ciężkie przestępstwa w tym przestępstwa karnoskarbowe ponieważ działalnością małżeństwa zaintrygowała się także Izba Administracji Skarbowej we Wrocławiu w związku z uchylaniem się od zapłaty należnych podatków.
O dalszym biegu sprawy będziemy informować.