Wydawało się nam, że takie zachowanie i traktowanie klientów to domena drobnych cwaniaczków z różnych szemranych komisów czy handlarzy autami z importu prywatnego (nie obrażając tych, którzy działają całkiem profesjonalnie..). Ale opisywana poniżej historia uzmysłowiła nam z jaką patologią możemy spotkać się w oficjalnej autoryzowanej sieci dilerskiej, dodajmy sieci Toyota.
Postaramy się być bardzo skrupulatni w opisaniu tego przypadku – szczególnie iż dealer Toyota Centrum z Wrocławia nabrał wody w usta i milczy, natomiast importer Toyota Polska ….. bada sprawę i też tak naprawdę milczy.
Nasz czytelnik – jak nam opisał – pewnego wiosennego dnia bieżącego roku postanowił zakupić fabrycznie nowy pojazd – HIGHLANDER_HSD 5SUV 2.5H248 CVT4 EXECUTIVE [EXECUTIVE] i w celu realizacji zakupu wybrał dealera we Wrocławiu – Toyota&Lexus Centrum Wrocław Sp. z o.o. ul. Legnicka 164-168, Wrocław – a dokładnie salon na ulicy Klecińskiej 155 we Wrocławiu. Zawarł dnia 19 maja 2022 roku umowę nr 0000292/2022 w której określono między innymi „Przewidywana data wydania Samochodu to 2022-08-31”. Po wpłaceniu zaliczki w wysokości ponad 100 tys. zł, umowa weszła w realizację i po wakacjach samochód miał być gotowy do odbioru.
13 czerwca 2022 roku nasz czytelnik pozwolił sobie nieśmiało, mailem zapytać czy coś wiadomo na temat realizacji i produkcji Highlandera. Następnego dnia otrzymał od pracownika salonu Toyoty jakże dobrą wiadomość „Dzień dobry na ten moment data w systemie maksymalna to 31.08 Samochód jest wyprodukowany i jest w transporcie. Póki co ciężko określić dokładną datę”
Właściwie można było już tylko czekać na koniec sierpnia planując jakiś dalszy wypad Toyotą. Ale jeszcze w lipcu br. klient dzwonił do salonu Toyoty, aby upewnić się że wszystko jest jak należy i takie zapewnienie otrzymał, że jak tylko samochód przypłynie do Europy to znany będzie dealerowi jego numer VIN i szczegóły dostawy. Być może nawet samochód będzie przed terminem zapisanym w umowie.
W połowie sierpnia 2022 roku przed wyjazdem na urlop, w związku z brakiem dalszych informacji klient jeszcze raz zadzwonił do dealera Toyoty i zostało zapewniony że termin 31 sierpnia 2022 jest aktualny, auto jest wyprodukowane, jest w Belgii chyba i czeka na transport. To „chyba” zaniepokoiło lekko klienta, ale cóż .. wiadomo w transporcie znaczy w ruchu.. ważne, że idzie planowo i po urlopie miał już jeździć nową Toyotą.
Po urlopie rzeczywiście sprawy potoczyły się już błyskawicznie, ale nie w oczekiwany sposób.
26 sierpnia 2022 klient otrzymuje od dealera Toyoty maila o treści „Dzień dobry Samochód jest w transporcie i nie jestem w stanie odpowiedzieć kiedy dokładnie będzie dopóki nie otrzymamy awizacji transportu do naszego salonu. Na ten moment samochód jest „gdzieś” między Belgią a Polską”
Jeszcze 26 sierpnia 2022 klient otrzymuje kolejnego maila w odpowiedzi na zgłaszane wątpliwości „….. samochód się już dawno wyprodukował więc takiego ryzyka nie ma. Wiemy o problemach z transportem kolejowym z Belgi gdzie samochody przypływają do europy, stąd opóźnienia. Nr VIN widzimy w momencie kiedy samochód pojawia się na składnie w Mszczownowie pod Warszawa a nie w Europie jak ktoś powiedział a wtedy firma logistyczna ma 10 dni roboczych na dostawę auto do naszego salonu.” (pisownia oryginalna)
W końcu po wymianie maili, dnia 30 sierpnia 2022 roku klientowi został założony profil w serwisie Moja Toyota i tego dnia klient otrzymał maila oraz SMSa z informacją, z której jasno wynikało, że… w dniu dzisiejszym to jest 30 sierpnia 2022 roku ROZPOCZEŁA SIĘ PRODUKCJA zamówionego Highlandera, którego odbiór był palowany na dzień 31 sierpnia 2022 rok i według dealera Toyoty od 13 czerwca 2022 był już WYPRODUKOWANY I W TRANSPORCIE!!!
Klient starał się zainteresować sprawą Toyota Polska pisząc na adres klient@toyota.pl i dzwoniąc na wskazane numery telefonu – bez jakiejkolwiek reakcji ze strony Toyota. Także bez jakiejkolwiek reakcji pozostał dealer Toyota Centrum z Wrocławia poza radą, że jeśli klient nie jest zadowolony to może rozwiązać umowę i kwota zostanie zwrócona.
Od dnia 13 czerwca 2022 roku byłem systematycznie i z premedytacją okłamywany przez Toyotę co do realizacji zawartej umowy. Jak wynika z aktualnej informacji z systemu Moja Toyota auto nie było wyprodukowane ani 13 czerwca ani 26 sierpnia 2022 roku, ponieważ jego produkcja, jak wskazuje system, rozpoczęła się dopiero 30 sierpnia 2022 roku. NIKT z Toyoty nie pofatygował się wyjaśnić tej sytuacji mimo, iż starałem się kontaktować z importerem i dilerem. – mówi nam rozżalony klient Toyoty.
Tak właśnie mit niezawodności i świetnej organizacji Toyoty legł w gruzach, niestety na krętactwie nie da się zbudować i utrzymać solidnej marki. Ten przykład jak w soczewce ogniskuje wszystko co najgorsze w branży sprzedaży samochodów i szkoda, że dotyczy to Toyoty.
Zapytaliśmy także Toyota Polska o sprawę, do chwili publikacji nie otrzymaliśmy żadnej merytorycznej odpowiedzi poza tym, iż „Toyota bada sprawę”.
AA