Do Sądu Rejonowego w Wałbrzychu wpłynął akt oskarżenia przeciwko Bartłomiejowi J. oraz jego żonie Justynie J. Proceder jaki stosowali małżonkowie został przez nas opisany w materiale „Taras marzenie niespełnione” i jak się okazuje miał szerszą skale niż to wynikało z naszych informacji.
W efekcie prokurator skierował do sądu akt oskarżenia zarzucając zarówno Justynie J. jak i Bartłomiejowi J. przestępstwa miedzy innymi z art. 286 kodeksu karnego.
Akta oskarżenia miał zostać odczytany na rozprawie w dniu 6 maja 2022 roku – sygn. akt III K 2532/21. Jednakże jedna z pokrzywdzonych osób wniosła o zwrot akt do prokuratury celem uzupełnienia aktu oskarżenia o inne przestępcze czyny jakich mieli dopuścić się małżonkowie. Chodzi tu przede wszystkim o unikanie egzekucji komorniczych z pokrzywdzeniem wierzycieli.
Wobec Bartłomieja J. od wielu lat prowadzone były egzekucje komornicze w związku z licznymi prawomocnymi wyrokami sądów. Prowadził ona jednak nadal działalność gospodarczą śmiejąc się w twarz swoim wierzycielom, którzy nie mogli odzyskać pieniędzy. Wspólnie z żona wymyślili mechanizm który miał ich rzekomo chronić przed odpowiedzialnością.
Umowy zawierane były na firmę Bartłomieja J. natomiast do rozliczeń podawany był rachunek bankowy żony Justyn J. Taki zabieg powodował że kwoty od klientów wpływały na rachunek bankowy Justyny J. który nie była zajęty przez komornika. Jednak kiedy z umowy nie wywiązywał się Bartłomiej J. – umowa była na jego firmę – klienci sądzili nie mieli szans na uzyskanie zwrotu żadnej kwoty ponieważ oficjalnie Bartłomiej J. niczego nie posiada.
Ten mechanizm zauważył jedne z pokrzywdzonych przez małżeństwo J. i zażądał zwrotu akt do prokuratury i ścigania ich także za inne popełnione czyny. Z wnioskiem zgodził się są i chyba sama prokuratura.
Tym samym dla Bartłomieja J. i jego żony Justyny J. zaczęły się nowe problemy a akt oskarżenia znacznie się wydłuży co może oznaczać także bardziej surowy wyrok pozbawienia wolności w zakładzie karnym.